Wyniki YouTube dla "Trump" > Odbicie rzeczywistości?
*Ten artykuł/analiza nie jest motywowana politycznie.
Czy stronniczość Big Tech jest prawdziwa? Co OpenRTB może nam powiedzieć o dokładności i trafności wyników wyszukiwania w YouTube?
Big Tech - Subiektywne wyniki wyszukiwania faworyzujące treści lewicowe - Refleksja na temat OpenRTB
Od wielu lat słyszymy skargi "prawicy" dotyczące rzekomej stronniczości i cenzury ze strony wielkich technologii. To rzekome zjawisko występuje na różnych platformach mediów społecznościowych i wyszukiwarkach. Mówiąc dokładniej, czy Google i YouTube faworyzują treści centrowe i liberalne/lewicowe w swoich wynikach wyszukiwania?
W tym artykule skupiamy się na oskarżeniach administracji Trumpa dotyczących cenzury i stronniczości ze strony Big Tech. Ujawnimy wyniki naszego wewnętrznego dochodzenia w sprawie pozornie subiektywnych wyników wyszukiwania w YouTube, faworyzujących treści centrowe i lewicowe/liberalne - oraz w jaki sposób wdrożyliśmy "termometr" w cyfrowym ekosystemie reklamy displayowej (OpenRTB), aby ustalić, czy zjawisko to jest w ogóle uzasadnione (do tego czasu prawdopodobnie doświadczane/zauważane przez setki milionów użytkowników YouTube - jeśli nie więcej).
Dlaczego reklamy displayowe w OpenRTB nie mogą być kontrolowane przez Big Tech?
OpenRTB pod wieloma względami nie może być cenzurowany ani kontrolowany przez Big Tech. Mówiąc najprościej; metodologia stojąca za wynikami wyszukiwania (w Google lub YouTube) to tak zwane oprogramowanie "czarnej skrzynki". Oznacza to, że my, ludzie, ale także rząd - mamy niewielkie lub żadne pojęcie o tym, jak faktycznie działa algorytm wyników wyszukiwania. Dlatego YouTube ma pełną kontrolę nad swoimi wynikami wyszukiwania (to samo dotyczy Google). Różnica między tym nieprzejrzystym środowiskiem czarnej skrzynki (YouTube) a przejrzystym OpenRTB polega na tym, że - w przypadku OpenRTB i przy użyciu silnego DSP - reklamy mogą być wyświetlane na każdej stronie internetowej i aplikacji, która zezwala na reklamy (lub; ma adsloty) - bez zgody Google/YouTube. Tak więc ponownie; DSP, który jest zintegrowany z wieloma giełdami reklam (które z kolei mają tysiące aplikacji i witryn połączonych z nim - do celów monetyzacji), może wyświetlać reklamy w prawie wszystkich aplikacjach i witrynach, które zezwalają na reklamy. Chociaż Google ma własną giełdę reklam, jest to tylko jedna z 64 giełd reklam / źródeł dostaw, z którymi jesteśmy zintegrowani. Jeśli zdecydujemy się wyświetlać reklamy u wydawców korzystających z Google adexchange, Google musi zatwierdzić daną reklamę. Jeśli chcemy wyświetlać reklamy u wydawców (witryn/aplikacji), które nie zostały zakupione w Google Adexchange, NIE potrzebujemy zgody Google na wyświetlanie reklamy. I tu jest rzecz; całkowita liczba wydawców (ponownie; witryna i aplikacje), którzy są zintegrowani z Google Adexchange, stanowi około 8% wszystkich aplikacji i witryn, które zezwalają na reklamy. Nie wspominając już o tym, że wielu wydawców, do których można dotrzeć na Google Adexchange, jest również - podwójnie - dostępnych na innych giełdach reklam.
Wyniki wyszukiwania YouTube
Jeśli wyszukujesz "Trump" w pasku wyszukiwania YouTube, zwykle pierwsze 5 do 9 wyników można opisać jako negatywne. Oznacza to, że rzeczywiste "wiadomości" (w tym przypadku wideo), które zawiera każdy wynik, nie są pozytywne na temat Trumpa. Jest również bardzo zauważalne, że zdecydowana większość wyników wyszukiwania (ponownie; podczas wyszukiwania "Trump") to treści z lewicowych serwisów informacyjnych. Nie ma znaczenia, z jakiego kraju lub z jakiego urządzenia wpisujesz "Trump" w pasku wyszukiwania YouTubes, wyniki konsekwentnie pozostają takie same; zdecydowana większość wyników wyszukiwania to filmy z negatywną tendencją do Trumpa. Ze względu na wewnętrzne obawy dotyczące naruszeń itp. zdecydowaliśmy się nie publikować zrzutów ekranu tych wyników wyszukiwania YouTube. Zachęcamy jednak do przeprowadzenia własnych badań, po prostu wpisując "Trump" w pasku wyszukiwania YouTube i obserwując wyniki.
Z etycznego punktu widzenia można powiedzieć, że każda wyszukiwarka powinna wyświetlać wyniki oparte na popularności i trafności. Jeśli tak nie jest, możliwe jest, że organizacja - z pochodzenia - motywowana komercyjnie ingeruje w rzeczywistość i decyduje o niej. W tym przypadku "rzeczywistość" w postaci wyników wyszukiwania i "trendów".
W ostatnich latach stało się jasne, że jeden ruch polityczny czuje się szczególnie osłabiony (niedopowiedzenie) przez Big Tech. Jest to oczywiście konserwatywny ruch polityczny (jeśli mówimy o USA). Wiele badań i opublikowanych treści sugeruje, że to podkopywanie ruchu konserwatywnego jest realne.
Nasz "termometr
Wracając do nas (Targetoo) i OpenRTB. Czy istnieje sposób, aby rzucić światło na tę rzekomą stronniczość? A dokładniej, biorąc pod uwagę, że OpenRTB jest w minimalnym stopniu kontrolowany przez Big Tech, czy istnieje jakiś eksperyment, który możemy przeprowadzić, aby udowodnić lub obalić stronniczość w wynikach wyszukiwania?
Co zrobiliśmy:
Utworzyliśmy niezwykle małą białą listę składającą się z 3 prawicowych wydawców (witryn/aplikacji) i 3 lewicowych wydawców. Poniżej:
Racja:
Breitbart
ZeroHedge
RT
W lewo:
CNN
HuffingtonPost
NBC
W każdej witrynie wyświetlaliśmy reklamę "pro-Trump" i "anty-Trump" (uwaga na banery niskiej jakości. Brak zaawansowanych reklam Rich Media). Poniżej:
Wyniki transparentu "anty-Trump":
Wydawca (środek/lewa strona):
CNN 1250 wyświetleń 2 kliknięcia 0,16% CTR
Huffington Post 1250 wyświetleń 1 kliknięcie 0,08% CTR
NBC 1250 wyświetleń 0 kliknięć 0,00% CTR
Wydawca (z prawej strony):
Breitbart 1250 wyświetleń 0 kliknięć 0,00% CTR
Zero Hedge 1250 wyświetleń 4 kliknięcia 0,32% CTR
RT 1250 wyświetleń 2 kliknięcia 0,16% CTR
łączny CTR "negatywnego" banera = 0,12% CTR
Wyniki baneru "pro-Trump":
Wydawca (środek/lewa strona):
CNN 1250 wyświetleń 9 kliknięć 0,72% CTR
Huffington Post 1250 wyświetleń 17 kliknięć 1,36% CTR
NBC 1250 wyświetleń 10 kliknięć 0,8% CTR
Wydawca (z prawej strony):
Breitbart 1250 wyświetleń 22 kliknięcia 1,76% CTR
Zero Hedge 1250 wyświetleń 23 kliknięcia 1,84% CTR
RT 1250 impów 16 kliknięć 1,28%
łączny CTR "pozytywnego" banera = 1,29% CTR
Refleksja:
Przyznaję, spodziewaliśmy się, że "negatywny" baner będzie działał lepiej u 3 lewicowych wydawców. Podobnie spodziewaliśmy się, że "pozytywny" baner będzie działał lepiej u 3 prawicowych wydawców. W obu scenariuszach tak się nie stało. Chociaż średni CTR różni się nieznacznie, różnica jest zbyt mała, aby wyciągnąć jasne wnioski i / lub zobaczyć tendencję.
"Pozytywny" baner, niezależnie od tego, czy jest wyświetlany na 3 lewicowych wydawcach, czy 3 prawicowych wydawcach - ma znacznie wyższy współczynnik klikalności (1,29% w porównaniu do 0,12%) w porównaniu z "negatywnym" banerem.
Baner "negatywny", niezależnie od tego, czy jest wyświetlany u 3 wydawców o lewicowych poglądach, czy u 3 wydawców o prawicowych poglądach, ma znacznie niższy współczynnik klikalności ((0,12% w porównaniu do 1,29%) w porównaniu z banerem "pozytywnym".
Najgłębszym wnioskiem, jaki można wyciągnąć, jest fakt, że "pozytywny" baner (pozytywne wiadomości dotyczące Trumpa) działa wykładniczo (975% +) lepiej niż "negatywny" baner. Niezależnie od tego, czy reklama jest wyświetlana na lewicowych, czy prawicowych wydawcach.
Można powiedzieć, że porównujemy jabłka (wyniki wyszukiwania w YouTube) i rówieśników (kliknięcia w baner). Kliknięcia są jednak solidną miarą określającą popularność danego tematu. Niezależnie od motywacji stojącej za znacznie większą liczbą kliknięć w baner popierający Trumpa (frustracja lub radość, a być może wszystko pomiędzy), wyniki mówią same za siebie. Zdecydowanie negatywne wyniki wyszukiwania podczas wyszukiwania "Trump" w YouTube - nie odzwierciedlają rzeczywistości OpenRTB .
Chcesz omówić tę wrażliwą analizę? Skontaktuj się z nami. Możesz również poprosić o pełną analizę tutaj.